sobota, 4 lutego 2012

SOS nail care balm

Balsam do pielęgnacji skórek i paznokci to kolejny produkt z szerokiej oferty marki Essence,który postanowiłam przetestować. Niestety bardzo się rozczarowałam :(

 Opakowanie:
- gdy zobaczyłam je na półce od razu mi się spodobało, porządnie wykonane, estetyczne, wygodne w użyciu,
- balsam sprzedawany jest w niewielkim słoiczku - 7g bez zbędnego kartonika
 Właściwości:
- konsystencja według mnie dziwna,niby gęsta, kremowa,ale jakaś taka klejąca (nie jestem w stanie dokładnie tego opisać),
- po nałożeniu na skórki bardzo słabo się wchłania, zawsze pozostawia zaschnięty biały nalot (fuj!!!),który później ciężko jest usunąć,bo jak to kremik włazi w najmniejsze szczeliny,
- z paznokciami też nie jest lepiej, gruba warstwa różowej mazi pozostaje nawet po 30 minutowym wmasowywaniu 
 - produkt ten ma jeszcze jedną cechę,która doprowadza mnie do szału,otóż "poci się" tzn. woda zawarta w balsamie odparowywuje i osadza się na ściankach słoiczka,
- do zapachu akurat nie mam zastrzeżeń,słodkawy, jakby lekko różany,


Działanie:
- stosując go przez miesiąc, 2 razy dziennie,nie zauważyłam żadnej poprawy stanu skórek,jak i paznokci,
- raczej pokusiłabym się o stwierdzenie,że skórki były w jeszcze gorszym stanie niż przed zastosowaniem (przesuszone, odstające brzegi, zadzierały się do krwi)

Gdzie i za ile można kupić:
- w sieciach drogerii Natura i Douglas
- ceny są różne, od 8 do 12 zł

Podsumowanie:
- NIE POLECAM tego produktu nikomu, chyba,że koniecznie chcecie się pozbyć nadmiaru pieniędzy ;-P
- poza ładnym zapachem i opakowaniem ciężko mi powiedzieć coś dobrego na temat tego preparatu,
- do tej pory jeszcze żaden produkt marki Essence tak bardzo mnie nie zawiódł,ale no cóż nawet najlepszym zdarzają się wpadki.

Już wkrótce recenzja alternatywy tego produktu marki Tisane :)

1 komentarz:

  1. Dobrze wiedzieć, mam podobny balsam Sally Hansen i ten sprawdza się świetnie.

    OdpowiedzUsuń